Paulinę i Przemka znam osobiście od długiego czasu. Zaufali mi i powierzyli tą jakże odpowiedzialną pracę na swoim
ślubie ;) Wiedziałem, że będzie mi się
świetnie fotografować! i nie myliłem się. Boże Ciało, czwartkowe popołudnie pogoda była jak na zamówienie, a na dodatek nowożeńcy jechali po drogach usłanych płatkami kwiatów, pozostałych po procesji. Towarzyszył im orszak motocyklistów, który wyglądał naprawdę imponująco. Mimo ryku silników na twarzach
nowożeńców panował luz i spokój. Wszystko było idealnie! I nie będzie tutaj żadnego "ale" gdyż idealnie zostało do samego końca ;)
Przepiękna ceremonia w kościele w Targanicach i później przyjęcie weselne które odbyło się
w górach, na Kocierzu. Goście dopisali, czuć było wszechobecną radość i zadowolenie oraz świetną zabawę! Całość materiału znajdziecie w
STREFIE KLIENTA pod hasłem ;)
W imieniu naszym i pary młodej zapraszamy!